Roman Pielaszek - Nanodyfrakcja rentgenowska

Chapter 1 Pomiar dyfrakcyjny

1.1 Geometrie pomiaru

1.1.1 Geometria Bragg-Brentano (odbicie)

1.1.2 Geometria Debye’a-Scherrer’a (transmisja)

1.2 Skale pomiarowe

W dyfrakcji rentgenowskiej używa się najczęściej trzech skali (czyli osi odciętych, X), w których wyrażone są obserwowane natężenia: skali wektora rozpraszania, skali kąta 2θ oraz skali energii. Każda z tych skali jest przydatna w innej sytuacji.

Skala wektora rozpraszania q jest najlepsza do obliczeń i opracowywania danych. Bardzo skraca te obliczenia, ułatwia porównywanie różnych danych (eliminuje długość fali) i utrudnia pomyłki.

Skala kąta 2θ jest najczęściej używaną skalą przy pomiarach dyfrakcyjnych, ponieważ jest to po prostu skala na goniometrze, na którym jest zamocowany detektor. Już z daleka “na oko” widać, jaki jest kąt 2θ, co czyni ją intuicyjną, szczególnie w środowisku osób zajmujących się doświadczalną stroną dyfrakcji. Pomiary w skali kąta są też najdokładniejsze, dlatego są najczęściej praktykowane.

Skala energii jest używana w dość rzadkich sytuacjach, kiedy pomiar w skali kąta jest niemożliwy, na przykład ze względu na próbkę obudowaną dodatkowym sprzętem pomiarowym (jak komory chłodzące, grzejące czy ciśnieniowe). Można wtedy oświetlić próbkę przez małą, nieruchomą dziurkę za pomocą wiązki białej, tzn. niemonochromatycznej, czyli mieszaniny kwantów rentgenowskich o różnych energiach, rys. 5.9. Przez inną małą (też nieruchomą) dziurkę z drugiej strony próbki wylatują kwanty “przefiltrowane” przez kryształy, tzn. tylko kwanty o takich energiach, które po wpadnięciu na kryształ zostały ugięte dokładnie w kierunku apretury (dziurki) wylotowej. Zliczanie wylatujących kwantów i ich energii pozwala odtworzyć taki sam obraz dyfrakcyjny, jaki widzielibyśmy w tradycyjnej geometrii kątowej.

Wszystkie wspomniane skale są w praktyce potrzebne, dlatego przydatna jest także biegłość w posługiwaniu się nimi i przechodzeniu od jednej do drugiej.

1.2.1 Skala wektora rozpraszania q[Å-1]

Skala wektora rozpraszania q jest naturalną skalą w teorii dyfrakcji (zobacz wektor 𝐪𝐒-𝐒𝟎 na rys. 3.2 w §3.1.1). Wektor rozpraszania 𝐪 bierze się z odjęcia od wektora fali rozproszonej 𝐒 wektora fali padającej 𝐒𝟎 i podzielenia różnicy przez długość fali λ (a także, już tylko dla wygody, pomnożenia przez 2π). Moduł wektora rozpraszania q=|𝐪| nazywany jest w dyfrakcji proszkowej zwyczajowo tą samą nazwą “wektora rozpraszania”, chociaż jest skalarem.

Skala wektora rozpraszania ma tą przewagę nad innymi skalami, że równania i wzory dyfrakcyjne są w niej mniej-więcej o połowę krótsze. Bierze się to z faktu, że wektor rozpraszania q=4πsin(θ)λ naturalnie uwzględnia długość fali padającej λ (jest do niej unormowany), więc nie trzeba w każdym równaniu przez nią dzielić. Skala q także “prostuje” krzywoliniową zależność szerokości profili linii od kąta, pod którym zostały zmierzone (rys. 1.1 i rys. 1.2), dzięki czemu nie trzeba za każdym razem używać trygenometrycznych zależności od kąta rozpraszania.

Zależność
wektora rozpraszania
Figure 1.1: Zależność wektora rozpraszania q=4πsin(θ)λ od kąta 2θ dla fali Cu,λ=1.54056Å. Dla kątów poniżej 60 zależność jest prawie liniowa, więc profile pików z tego zakresu kątów można z sobą porównywać. Dla wyższych kątów linie będą się bardzo poszerzać z kątem, dlatego analiza profilu linii powinna być prowadzona po przeliczeniu danych do skali wektora rozpraszania q, rys. 2.12.

Inną zaletą skali q jest podobieństwo do najpopularniejszej skali pomiarowej 2θ. Jeśli zasłonić oś odciętych, trudno na pierwszy rzut oka odróżnić dane wyrażone o obu skalach, rys. 1.2. To wielkie ułatwienie, ponieważ pozwala w ilościowo poprawnej skali wektora rozpraszania q używać całej intuicji nabytej w czasie pomiarów prowadzonych w skali 2θ. Dodatkowo, można tu szybko porównywać profile pików z kątów wysokich i niskich bez ryzyka dużego błędu, jak w skali 2θ.

1.2.2 Skala 2θ[]

Jest to najpopularniejsza skala w dyfrakcji rentgenowskiej (i nie tylko). Zależność natężenia od kąta 2θ (dolna krzywa na rys. 1.2) to jest to, co “wychodzi” z prawie wszystkich dyfraktometrów, dlatego dane właśnie w tej skali widzimy zazwyczaj jako pierwsze.

Porównanie skali kąta
Figure 1.2: Porównanie skali kąta 2θ[] (fala Cu λ=1.54056Å) ze skalą wektora rozpraszania q[Å-1] dla tego samego zakresu danych dyfrakcyjnych (symulacja SiC 10nm). Oba obrazy są podobne, ale skala 2θ jest “ściśnięta” dla kątów poniżej 90, zaś “rozciągnięta” dla kątów większych od 90. Odpowiednio zmieniają się też profile pików: poniżej 90 piki są zawężone, powyżej 90 - poszerzone. Z tego powodu wzory operujące w skali 2θ są bardziej skomplikowane - muszą uwzględniać deformacje pików wynikające z geometri pomiaru.

Główną wadą skali 2θ jest fakt, że w razie zmiany długości fali λ, zmienią się też kąty, pod którymi obserwujemy piki dyfrakcyjne. Dla złagodzenia tego problemu przyjęło się porównywać dane rentgenowskie w skali 2θ dla najpopularniejszej fali o długości λ=1.54056Å, która jest emitowana przez najczęściej używane w lampach rentgenowskich anody miedziane Cu. Jest to “milczący standard”, stąd w razie braku opisu można zakładać, że dane prezentowane w funkcji kąta 2θ są dla fali miedziowej11 1 W rzeczywistości, lampy rentgenowskie emitują promieniowanie charakterystyczne w tzw. dubletach, czyli zamiast kwantów o jednej długości mamy mieszaninę kwantów o dwóch długościach fali, bardzo zbliżonych. Promieniowanie charakterystyczne powstaje w wyniku “upadku” elektronu z drugiej powłoki L na pierwszą (najbliższą jądra atomu) powłokę K, która wcześniej została opróżniona na skutek bombardowania wysokoenergentycznymi elektronami z katody lampy. Dublety biorą się z faktu, że “spadające” z orbitalu 2p elektrony mogą się różnić spinami, które są w oddziaływaniu z polem magnetycznym orbitalu (sprzężenie spin-orbita), przez co różnią się też nieco energią. Dublety w lepszych dyfraktometrach są filtrowane: słabszy obcina się albo na monochromatorze krystalicznym albo (starsza metoda) przy pomocy filtru z cienkiej niklowej blaszki. W dalszym ciągu będziemy zakładać, że promieniowanie padające jest ściśle monochromatyczne, czyli wszystkie padające kwanty mają dokładnie taką samą energię (długość fali)..

Przejście od skali 2θ do skali wektora rozpraszania odbywa się zgodnie ze wzorem:

q=4πsin(θ)λ, (1.1)

gdzie θ jest połową kąta 2θ, zaś λ jest długością fali w Å. Ångström to jednostka równa 10-10m, czyli 0.1nm. Jej nazwa pochodzi od nazwiska szwedzkiego fizyka Andrzeja Jonasza (Anders’a Jonas’a) Ångström’a (1814-1874). Wyrażenie odwrotne będzie oczywiście:

2θ=2arcsin(λq4π) (1.2)

1.2.3 Skala energii e[keV]

Zamiast obserwować rozpraszanie promieniowania o ustalonej długości fali w funkcji zmiennego kąta 2θ, można sytuację odwrócić: ustalić kąt, a uzmiennić długość fali padającej. Realizacja praktyczna wymaga źródła promieniowania białego (polichromatycznego), czyli w praktyce synchrotronu.

Synchrotrony są to wielkie instalacje (najmniejsze jak pęta tramwajowa, największe jak duży stadion) podobne do akceleratorów, gdzie elektrony (albo częściej: pozytony) pędzą w kółko w próżniowych rurach, utrzymywane polem magnetycznym magnesów. Na zakrętach (są tam magnesy) elektrony zmieniają swój pęd, przez co emitują światło w praktycznie całym spektrum: od widzialnego, przez nadfiolet aż do promieni X. Dodatkowo, natężenie tego promieniowania jest zazwyczaj wiele rzędów wielkości większe od promieniowania lampy rentgenowskiej.